Nadeszła ta długo oczekiwana pora roku, gdy można z czystym sumieniem zakopać się w koce z kubkiem parującej kawy lub herbaty i dziergać z uwielbieniem, do upadłego. Nie należy wtedy zbyt często wychodzić spod tych ciepłych i miłych koców, ponieważ grozi to oziębieniem organizmu, co może prowadzić do przeziębień lub innych złych chorób. Czasem jednak należy wybrać się do sklepu po nowy zapas herbaty/kawy albo do pasmanterii, alby zaopatrzyć się w nowe motki ulubionych włóczek. Dobrze byłoby wtedy założyć na marznące dłonie coś przyjemnie ciepłego. Na razie delikatnie, tak jak mitenki bez palców. Na grube, zimowe rękawiczki przyjdzie jeszcze czas. Gdy już wrócimy z zakupów, można z powrotem wskoczyć pod ciepłe koce i wydziergać ich całą masę. Żeby przypadkiem nie zabrakło, gdy będzie trzeba znów wyjść na zewnątrz. Mitenki zrobione wg tego wzoru z nieco inną długością, lekko zmienionym zakończeniem robótki oraz innymi warkoczami.